12 kwietnia 2012

Mięsny jeż – ty go zjesz, a klocek w bidecie zrobił się sam

Cała Polska (w tym, nie ukrywam, ja) żyje sławnym od pokoleń mięsnym jeżem. Powstają fan page na Facebooku, wideo poradniki zrób to sam, zabawne i mniej zabawne zdjątka i przeróbki. Niby nic takiego, za miesiąc moda przeminie… Jednak z programami typu Trudne Sprawy, Dlaczego Ja?, Pamiętniki z Wakacji, czy wreszcie Ukryta Prawda mam wrażenie, że pozostaniemy jeszcze na długo. To już bardziej smuci, niż bawi.

Jeśli ktoś ma to szczęście i nie zna wyżej wymienionych programów, to służę szybkim wyjaśnieniem – są to paradokumenty, które z założenia mają opisywać problemy zwykłych ludzi, których spokojny żywot został dotknięty przez los. Smaczku całości dodaje angażowanie wyłącznie aktorów-amatorów oraz improwizowane kwestie.

Początkowo myślałem, że produkcje Polsatu nie mają szans przetrwać dłużej niż kilka odcinków. No bo po co komu oglądanie czegoś takiego? Tzn. mam świadomość tego, że Polacy uwielbiają oglądać dramatyczne historie z życia wzięte, ale o ile W-11 i Detektywi poruszają przy okazji tematykę kryminalną, o tyle Dariusz włamujący się do mieszkania i wanny swojej ukochanej to już niemal surrealizm. Tak magnetyzujący fanów, że wspomniany Dariusz, „klocek w bidecie” i inne poruszające serca historie mają kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń na YouTube. Co gorsza, popularność polsatowskich serii zmusiła TVN do stworzenia własnego dzieła – Ukrytej Prawdy

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że niemal 100% tych wyświetleń ma na celu wyśmianie telewizyjnych potworków, nie zmienia to jednak faktu, że dzięki temu programy mają szansę utrzymać się naprawdę długo. Zastanawiające jest to, że i Krzysztof Ibisz z nieznanych pobudek zgodził się wystąpić w Pamiętnikach z Wakacji. Mało tego – wspomniane programy powstały na licencji niemieckiej, a więc zapotrzebowanie na tego typu produkcje nie ma charakteru lokalnego.

Jak już pisałem – sam początkowo śmiałem się (i zarazem załamywałem) do rozpuku z mięsnych jeży i innych ułańskich fantazji scenarzystów. Jednak pewnego dnia zdałem sobie sprawę, że jestem wręcz atakowany Trudnymi Sprawami, że styczność z tym nie zależy już tylko od włączenia filmiku na YT, czy też odcinka w telewizji. Niestety, gdzie nie spojrzę – wywiad z Heniem i Beatką, rozmowa z Dariuszem, w telewizji, w radio, w prasie, w Internecie.

Jeśli dawniej media ogłupiały, to co robią teraz…?

  

2 komentarze:

  1. to ja się podzielę swoimi przemyśleniami na ten temat z fb: http://tinypic.com/r/33cmdtd/5

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, Michał, no cóż tu można na to rzec... Chyba musisz opowiedzieć o swoim problemie w... Trudnych Sprawach ;p

    OdpowiedzUsuń