6 października 2017

Dead Lord – In Ignorance We Trust

Nie wiem czy fakt pojawienia się albumu danego zespołu na półkach sklepowych sieci na „E” i to na kilka dni przed oficjalną premierą stanowi oznakę wzrostu popularności danej kapeli w Polsce, wiem natomiast, że Dead Lord – grupa szalonych, ale i przesympatycznych Szwedów, pod wodzą Hakima Krima zaczęła poczynać sobie coraz śmielej i w naszym nadwiślańskim kraju nie jest już anonimowa. W marcu 2016 r. Dead Lord odwiedził Polskę po raz pierwszy, supportując podczas dwóch koncertów retro-rockowych Islandczyków z The Vintage Caravan [KLIK], natomiast już w październiku 2016 r. pokusili się o wcielenie w rolę headlinera podczas występu we wrocławskim Firleju. To podczas tego pierwszego spotkania Hakim zapowiedział, że kolejny, trzeci krążek Dead Lorda, będzie o wiele poważniejszy, niż to co Panowie prezentowali dotychczas.


fot.: nuclearblast.de

Czy rzeczywiście wydany pod koniec sierpnia tego roku krążek In Ignorance We Trust stanowi znaczące odejście od tego, do czego Dead Lord zdążył nas przyzwyczaić? Moim zdaniem absolutnie nie. Trzeci album grupy nadal jest w zdecydowanej mierze natchniony duchem Thin Lizzy, chwytliwymi refrenami, gitarowymi duetami oraz rock ‘n’ rollowym pędem. O ile natomiast nie jestem w stanie ocenić czy metafory dotyczące szklanych łabądków, które próbują odlecieć (…Like swans of glass trying to fly…), to jednak zauważalnym jest występowanie większej liczby ballad, a przynajmniej spokojniejszych utworów. Czasami wypadły one naprawdę udanie (przyjemnie kołyszący Leave Me Be), innym razem przeciętnie ("poświęcony łabędziom" Never Die), miejscami ocierając się o kicz i karykaturalność (patetyczny Part of Me) - to za sprawą wokalu Krima, o którym za chwilę nieco więcej.

W bardziej typowych dla zespołu utworach, na uwagę zasługują przede wszystkim doskonale uzupełniające się, a momentami ścierające się, gitary Hakima Krima oraz Olle Hedenströma, którzy niejednokrotnie pokazują, że potrafią naprawdę wiele. Z kolei sekcja rytmiczna w osobach Martina Nordina (gitara basowa) i Adama Lindmarka choć gra naprawdę solidnie, to niestety nie ma zbyt wiele miejsca, by móc zabłyszczeć. Otwierający krążek Ignorance oraz wieńczący podstawową wersję płyty Darker Times to prawdziwe wulkany energii, z kolei Too Late (do którego powstał zabawny teledysk) oraz Kill Them All (przynajmniej w warstwie instrumentalno-chórkowej) to wyraźne wskaźniki tego, że Dead Lord nie zamierza do końca spoważnieć. Niemniej jednak na największe uznanie zasługuje utwór najbardziej odchodzący od stylistyki czerpiącej z dokonań Thin Lizzy, czyli nieco mistyczny, delikatnie zahaczający o twórczość Blue Öyster Cult kawałek The Glitch. Za miłą ciekawostkę należy uznać pojawiający się na wersji deluxe krążka cover Stone Dead Forever, utworu oryginalnie wykonywanego przez Motörhead.

Niewątpliwy wpływ na odbiór twórczości Dead Lorda miał zawsze specyficzny wokal Hakima Krima, którego przesadne akcentowanie oraz frazowanie dla jednych stanowiło truskawkę (he he hee) na muzycznym torcie zespołu, innym zaś wręcz uniemożliwiało obcowanie z muzyką Dead Lorda. Mam jednak wrażenie, że na In Ignorance We Trust przekroczone zostały wszelkie granice, co może uprzykrzyć odbiór nawet zwolennikom grupy (jak choćby mnie). Sztandarowym przykładem jest wspomniana już ballada Part of Me, która miała szansę stać się naprawdę poruszającą, delikatną piosenką, jednak wokal Hakima wzbudza raczej wrażenie, że mamy do czynienia z parodią tego typu ballad. Wydaje mi się, że również takie utwory jak Reruns, Kill Them All czy Never Die mogły mieć nieco mocniejszy wydźwięk przy zaśpiewaniu ich w bardziej tradycyjny sposób.

Pomimo powyższych zastrzeżeń, Dead Lordowi jednego absolutnie nie można odmówić – ten zespół chce się rozwijać i chce eksperymentować (wprawdzie nie aż na taką skalę, jak choćby Blues Pills [KLIK]). In Ignorance We Trust to niewątpliwie najbardziej różnorodna płyta Szwedów i o ile jesteś w stanie, drogi słuchaczu, przeboleć przesadzony wokal sympatycznego Hakima Krima, to nie powinieneś być rozczarowany.





Skład

Hakim Krim – wokal, gitara
Olle Hedenstrom – gitara
Tobias Lindkvist – gitara basowa
Adam Lindmark – perkusja

In Ignorance We Trust

01 Ignorance
02 Too Late
03 Reruns
04 Leave Me Be
05 The Glitch
06 Kill Them All
07 Never Die
08 Part Of Me
09 They!
10 Darker Times
---
11 The Indifferent (bonus)
12 Stone Dead Forever (bonus) (cover Motörhead)