12 sierpnia 2017

The Diamond Man Clan - Mediocre

Wszystkim żywo zainteresowanym tym, co się dzieje obecnie w szeroko pojętej muzyce rockowej mógłbym napisać tylko – „Szwecja, vintage” i na tym zakończyć moje wywody. Osoby te doskonale bowiem wiedzą, że Szwecja jest obecnie kolebką wszelkiej maści grup muzycznych, stylem nawiązujących do najbardziej klasycznych brzmień, ale które potrafią również dać swoim kompozycjom własny, współczesny szlif. Tym jednak, którzy nigdy nie spotkali się z nazwą widniejącą w tytule wpisu, jak również tym wolącym posłuchać swoich ulubionych dinozaurów bądź typowego polskiego radia, z radością pragnę przybliżyć dość barwną grupę rodem z Göteborga – The Diamond Man Clan.

fot.: https://www.facebook.com/TheDiamondManClan/

TDMC, jak sami często się skracają, powstał w 2012 r. Po niespełna roku, własnym sumptem (bo i po co czekać czort wie ile, aż się tobą zainteresują grube ryby?), wydali dobrze przyjęty krążek o nieco buńczucznym tytule What Sweden Needs. Materiał zawarty na tym albumie chyba najlepiej podsumują słowa wokalisty, gitarzysty i lidera zespołu zarazem, Paula Bäcklina: „The Diamond Man Clan to muzyczny projekt zainspirowany mrocznymi szwedzkimi lasami oraz amerykańskimi bagnami i pustyniami”. Celna uwaga, gdyż na debiucie grupy rzeczywiście można usłyszeć intrygującą mieszankę bluesa i bluegrass, doprawioną solidną porcją stoner rocka. W 2015 r. ukazała się (również własnym sumptem) EP-ka Your Mine, z w pełni premierowym materiałem, zaś w kwietniu 2017 r. premierę miał drugi album zespołu – Mediocre, tym razem wydany nakładem Gain Music Entertainment, szwedzkiego ramienia Sony, które pod swoimi skrzydłami ma m.in. Johna Noruma z Europe. O najnowszym krążku TDMC można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że jest średni.



Już pierwsza i zarazem tytułowa kompozycja nakreśla mniej więcej z jakim klimatem będziemy mieli do czynienia przez najbliższe 40 minut. Mediocre to przede wszystkim blues rock doprawiony ciężkim brzmieniem gitar, potężną perkusją i nieco zachrypniętym głosem Bäcklina. Mediocre, Sweet Carolina, The Corner oraz nieco bardziej podniosłe Numbing the Brain, gdzie wokalista wspina się chyba na wyżyny swoich możliwości to klasyczne granie okraszone nowoczesnym brzmieniem. Warto zwrócić uwagę na to, że choć na pierwszy plan wybijają się gitary Johana Webera i Paula Bäcklina, to i rytmiczne bicie perkusji Felixa Hjortstama jest bardzo często urozmaicane ciekawymi przejściami, a brzmienia dopełniają wszelkiej maści „przeszkadzajki” Antona Olofssona. Basista Olof Gadd również ma swoje chwile chwały, w takich utworach jak Wade, ciężki i walcowaty The Huntsmen and the Hounds czy pulsujący i dynamiczny A Reason and a Way (chyba mój ulubiony utwór na płycie), gdzie jego instrument wychodzi na pierwszy plan.

Pomimo nadania Mediocre klimatu bluesowo-stonerowego, muzycy The Diamond Man Clan absolutnie nie zapomnieli o swoich amerykańskich inspiracjach. Przebojowy, niemal taneczny numer Help Me Love Again przenosi słuchaczy na gorące pustynie Arizony, a przed oczami wyobraźni maluje się drewniana chatka, weranda i bujający się na fotelu żujący trawę brodacz ze strzelbą/banjo u boku. Ponadto znalazło się miejsce dla swoistych ballad w postaci Hanging from a Rope (chyba najmniej przekonujący kawałek na płycie) oraz zamykającego album The Blood that I Bleed. Ciekawym kawałkiem jest także Promise Thief, który swym brzmieniem przywodzi na myśl kompozycje Temple of the Dog. Na zakończenie pragnę jeszcze nadmienić, iż godne uwagi są teksty, w jakie zespół zaopatrzył swoje utwory. Dość powiedzieć, że są one zdecydowanie głębsze od przeciętnych przebojów rockowych.

Czy The Diamond Man Clan rzeczywiście są tym, czego Szwecja potrzebuje? Tego nie wiem, jak już wspomniałem na wstępie, Szwedzi wydają na świat wielu wspaniałych artystów. TDMC na pewno są jednym z ciekawszych zespołów, jakie w ostatnich latach objawiły się szerszemu rynkowi muzycznemu. Intrygujące łączenie stylów, dobry warsztat i generalnie dobry pomysł na własną twórczość sprawiły, że o The Diamond Man Clan pewnie jeszcze nie raz będzie nam dane usłyszeć. W każdym razie, bardzo na to liczę!



Skład:

Paul Bäcklin - wokal, gitara
Olof Gadd - gitara basowa
Johan Weber - gitara
Felix Hjortstam - perkusja
Anton Olofsson - instrumenty perkusyjne

Mediocre:

01 Mediocre
02 Sweet Carolina
03 Help Me Love Again
04 Numbing the Brain
05 Wade
06 A Reason and a Way
07 The Huntsmen and the Hounds
08 Hanging From a Rope
09 Promise Thief
10 The Corner
11 The Blood That I Bleed

2 komentarze:

  1. No muszę przyznać że pierwszy raz trafiłem dziś na muzykę The Diamond Man Clan dzięki recenzji i o dziwo zacząłem od pierwszego pełnograja i przyznaje dobrze plotą dzwięki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! Debiut jest chyba bardziej różnorodny, ale Mediocre to również solidny album.

      Usuń